• Piszę

    CampNaNoWriMo 2018 – tydzień pierwszy

    Jeśli nie wiecie, co to jest CampNaNoWriMo, zapraszam do tego postu sprzed paru lat, bo już zaskakująco długo się w tę zabawę bawię. Tegoroczny kwietniowy Camp jest dla mnie wyjątkowo nieudany. Przede wszystkim zaraz na początku kwietnia wypadły święta Wielkanocne,…

  • Piszę

    Z notatek pisarzyny – Luty ’18

    Wspominałam w notce styczniowej o konkursach. Przede wszystkim chciałam napisać o tych, w których brałam już udział i podsumować moje doświadczenia. Chciałam też się obrazić i oświadczyć, że na konkursy więcej pisać nie będę. Zamiast tego będzie o konkursach, w…

  • Piszę

    Dobry plan to podstawa, czyli NaNoWriMo tydzień trzeci

    Stało się. Stało się dokładnie to, co przewidywałam, że się stanie, bo tak samo było w zeszłym roku. Wówczas przygotowałam się do NaNoWriMo rozpisując sobie dosyć dokładnie połowę powieści. Wiedziałam też, do czego cały ten burdel zmierza, założyłam więc, że…

  • Piszę

    Demokracja i tyrania, czyli NaNoWriMo tydzień pierwszy

    Uff, pierwszy tydzień (i kawałek drugiego) pisania za mną. Relacja będzie króciutka, bo szczerze mówiąc, między pisaniem NaNoWriMo, robieniem na drutach a oglądaniem fabularnych odcinków Archiwum X zwyczajnie nie mam ochoty na prowadzenie bloga. W tym roku w cudownym pisarskim…

  • Piszę

    Lipcowy Camp NaNoWriMo – podsumowanie

    Wpis miał być podsumowaniem lipcowego wyzwania pisarskiego, ale wyszło raczej smutne narzekanie, że pisanie jest takie trudne. Ale, parafrazując klasyka, jak chciałam mieć łatwo, to mogłam iść na spawacza. Lipiec okazał się ciężkim miesiącem. W zasadzie nie do końca wiem dlaczego,…

  • Piszę

    Camp NaNo – finał (relacja #3)

    Jak postanowiłam – tak zrobiłam. Zbliżając się do ustalonego celu 10 tys. słów podniosłam go sobie do 15 tys., bo czemu nie, skoro dobrze mi idzie. Piętnaście tysiaków osiągnęłam szczęśliwie 24 kwietnia (po paru dniach bólu i walki), ale postanowiłam…

  • Piszę

    Rozbijamy namioty na Camp NaNoWriMo

    Pamiętacie, jak w listopadzie zamęczałam was relacjami z NaNoWriMo? Uwaga, uwaga, nadchodzą relacje z kwietniowego Camp NaNoWriMo. Tak jak ostatnio poświęcę miesiąc na napisanie tekstu, z tym, że zamiast 50 tysięcy słów wybrałam sobie łatwiejszy cel: 10 tysięcy słów. Czemu…