NaNoWriMo 2022 – tydzień 4.
W tym tygodniu po raz kolejny poszłam na WiP-a, zaczęłam pisać trzecie opowiadanie, a także skończyłam redakcję opowiadania “oceanicznego” i wysłałam je na konkurs. Nazwałabym więc ten tydzień bardzo udanym, nawet jeśli liczby niekoniecznie to oddają. Opowiadanie “oceaniczne” Żałuję teraz,…
NaNoWriMo 2022 – tydzień 2. i 3.
Na początek szybkie podsumowanie 2. tygodnia (przypominam, że liczę je trochę krzywo, czyli od wtorku do poniedziałku, bo listopad zaczął się we wtorek). W pierwszej jego połowie udało mi się jakimś cudem przeziębić, więc sił do czegokolwiek za bardzo nie…
“Wspomnienia” w antologii “Ścieżki Wyobraźni: Niewidoczne”
Minęło trochę czasu, odkąd ukazał się ostatni tekst mojego autorstwa… dokładnie po dwóch latach przerwy z dumą prezentuję wam moje najnowsze opowiadanie – “Wspomnienia”. Znajdziecie je w szóstym już tomie serii “Ścieżki Wyobraźni”, zatytułowanym “Niewidoczne”, a wydanym przez niezastąpiony Śląski…
NaNoWriMo 2022 – tydzień 1.
Moi drodzy! Nie obiecuję, że będę zdawać sprawozdanie z każdego tygodnia NaNoWriMo, gdy nie jestem przekonana, czy będę miała aż tak dużo do opowiadania, ale start wyzwania był na szczęście dosyć mocny. Jak już wspominałam, w tym roku nie celuję…
Postępy (Z notatek pisarzyny 10.2022)
Październik miał być produktywny, ale w sumie nie wiem, jaki wyszedł, możecie wy ocenić. 3 lata to jednak wieczność “Wirtualny błękit” jest opowiadaniem, które powstawało gdzieś między marcem a czerwcem 2019 roku. Potem przeszło szereg większych zmian i osiągnęło ostateczny…
Czytelnicze podsumowanie III kwartału 2022
Lato upłynęło mi przede wszystkim na czytaniu książek nominowanych do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Udało mi się przeczytać aż cztery: “Płomień” Magdaleny Salik, “Wszystko pochłonie morze”, Magdaleny Kubasiewicz, “Panie czarowne” Jakuba Ćwieka oraz “Gnozę” Michała Cetnarowskiego. Przede mną już…
Zimna jesień (Z notatek pisarzyny 09.2022)
Przysięgam, że byłam chora przez aż trzy tygodnie. Nawet testy covidowe sobie zrobiłam, ale wyszły negatywne, więc chyba jednak tylko przeziębienie… ale pogoda z jakiegoś powodu przeskoczyła prosto z upalnego sierpnia do szarego listopada, gubiąc po drodze trochę przyjemniejszą, złotą…
Przerwa wakacyjna (Z notatek pisarzyny 08.2022)
Nie napisałam nawet słowa przez cały sierpień. Nie no, dobra, trochę dramatyzuję. Co prawda nie tknęłam żadnego z tekstów, które chciałam pisać, ale za to wybrałam sobie zupełnie nowy projekt. Na razie nie będę podawać żadnych szczegółów, wybaczcie. Przygotowałam do…