Pisałam sobie z ludźmi na nanowym kanale na Discordzie i jak to ja, narzekałam, że idzie mi za wolno, że nie zrealizowałam planu, że mogłoby być więcej/lepiej, a poza tym czuję się wiecznie zmęczona, obolała i wszystko jest osiem razy trudniejsze niż normalnie. I wówczas jeden z rozmówców napisał mi, że w takim razie powinnam być wyjątkowo z siebie dumna i zadowolona, że dałam radę zrobić tyle, ile zrobiłam. I ja tak siedziałam przed komputerem, patrzyłam na te parę słów na ekranie i pomyślałam sobie: no tak, znowu to sobie robię.
Czytaj dalej „NaNoWriMo 2019 – tydzień czwarty – meta oraz podsumowanie całości”