Piszę
Comiesięcznie relacje z pisarskich postępów i rozważania nad klepaniem w klawisze, relacje z NaNoWriMo, opisy przydatnych narzędzi dla pisarzy.
NaNoWriMo 2022 – tydzień 1.
Moi drodzy! Nie obiecuję, że będę zdawać sprawozdanie z każdego tygodnia NaNoWriMo, gdy nie jestem przekonana, czy będę miała aż tak dużo do opowiadania, ale start wyzwania był na szczęście dosyć mocny. Jak już wspominałam, w tym roku nie celuję…
Postępy (Z notatek pisarzyny 10.2022)
Październik miał być produktywny, ale w sumie nie wiem, jaki wyszedł, możecie wy ocenić. 3 lata to jednak wieczność „Wirtualny błękit” jest opowiadaniem, które powstawało gdzieś między marcem a czerwcem 2019 roku. Potem przeszło szereg większych zmian i osiągnęło ostateczny…
Zimna jesień (Z notatek pisarzyny 09.2022)
Przysięgam, że byłam chora przez aż trzy tygodnie. Nawet testy covidowe sobie zrobiłam, ale wyszły negatywne, więc chyba jednak tylko przeziębienie… ale pogoda z jakiegoś powodu przeskoczyła prosto z upalnego sierpnia do szarego listopada, gubiąc po drodze trochę przyjemniejszą, złotą…
Przerwa wakacyjna (Z notatek pisarzyny 08.2022)
Nie napisałam nawet słowa przez cały sierpień. Nie no, dobra, trochę dramatyzuję. Co prawda nie tknęłam żadnego z tekstów, które chciałam pisać, ale za to wybrałam sobie zupełnie nowy projekt. Na razie nie będę podawać żadnych szczegółów, wybaczcie. Przygotowałam do…
Pomidor (Z notatek pisarzyny 07.22)
Lipiec był dziwny. Jakoś przeleciał mi między palcami, od jednego rodzinnego weekendu do drugiego. Szczerze mówiąc, ledwo już ten miesiąc pamiętam. Solanum lunares Zrobiłam jednak to, co miałam zrobić. Skończyłam opowiadanie na nabór do antologii „Cały człowiek” od Grupy Wydawniczej…
Nie lubię pisać (z notatek pisarzyny 06.2022)
Prawda jest taka, że nie lubię pisać. Jest mi zawsze niewygodnie. Jak nie usiądę, to mi coś nie pasuje, krzesło nie takie, stół za wysoki, ale jak się walnę na kanapie albo łóżku zwinięta w precel to przecież to niezdrowe…
Pisarz na łonie natury (Z notatek pisarzyny 5.22)
Maj był dobrym miesiącem. Przede wszystkim – razem z przyjaciółkami wynajęłyśmy pokój w ośrodku na środku niczego (ale na tyle blisko sklepu i Maca, by się spokojnie móc nażreć ; ) ) i przez trzy dni intensywnie pisałyśmy. Ja w…
CampNaNoWriMo (Z notatek pisarzyny 04.22)
Ta edycja Campa poszła zupełnie nie po mojej myśli… Jeśli nie macie pojęcia, co to Camp, to jest to taka mini-wersja NaNoWriMo, w trakcie której można sobie ustawić dowolny pisarski cel – nie musi być słynne 50 tysięcy słów. Ja…