Z notatek pisarzyny: maj 2020
Piszę

Z notatek pisarzyny: maj ’20

Zrobiłam w maju piękne nic.

Nowości blogowe

Nie no, bez przesady. W maju większość czasu poświęciłam na dłubanie przy dwóch blogach. Efekt tego dłubania możecie już częściowo podziwiać, ponieważ jak widzicie moja strona autorska wygląda teraz zupełnie inaczej – przede wszystkim ułatwiłam wam znajdowanie moich opowiadań. Zauważycie, że pewne elementy jeszcze nie działają albo wymagają poprawy, ale dajcie mi jeszcze parę dni.

Jak widzicie na samej górze, podzieliłam je na trzy grupy: opowiadania cyberpunkowe, o łowcy Zbyszku oraz pozostałe. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwo odnajdziecie to, co was interesuje. : ) Wyróżniłam też w końcu zakładkę Gry – pewnie nawet nie wiedzieliście, że pracowałam przy tworzeniu gry komputerowej!

Jeśli chodzi o treść bloga ukazującą się na bieżąco, dalej będą to oczywiście serie „Sprawozdanie z lektury” oraz „Z notatek pisarzyny”, aczkolwiek myślę, że będę o pisaniu pisać (haha) trochę więcej i konkretniej. I może nawet czasem wypowiem się na temat jakiejś aktualnej sprawy, raz na jakiś czas wybucha ciekawa afera… ale zobaczymy.

Co do drugiego bloga, to powstaje. Jeszcze chwilę mu to zajmie, ale już jestem na finiszu.

Opowiadania i powieści

W dalszym ciągu mam rozdłubane kolejne opowiadanie o Zbyszku, które dalej składa się z dwóch scen, pomysłu i riserczu, który trzeba wykonać, by się przekonać, czy ten pomysł jest w ogóle wykonalny.

Zaczęłam za to BARDZO powoli zbierać sobie materiały na pewną powieść, która nie ma jeszcze fabuły ani niczego, ale może jak trochę pogrzebię w Internecie, to może coś mi się zacznie układać w głowie…

Spytacie pewnie: „Po cholerę zaczynasz kolejną powieść, mało masz zaczętych do skończenia?”. Tak, macie rację. Widzicie, najchętniej kończyłabym moją powieść o Zbyszku z ostatniego NaNoWriMo. Cały problem w tym, że jedna z postaci jest interpłciowa i paraliżuje mnie lęk, że 1. za cholerę nie będę tego umiała dobrze napisać; 2. mogłabym przestać porywać się na cudze reprezentacje, bo to nie moje miejsce i rola.

No i jestem w kropce, bo ta powieść strasznie mi się podoba – ma świetne postaci, pomysł na magię, wątek kryminalny – ale nie wiem, co mam zrobić. Wyciąć postać? Za bardzo się z nią zżyłam, fajna jest i pasuje do tego świata i roli, jaką jej dałam. Byłoby mi z tym po prostu źle. Przenieść część innych postaci i idei do innego tekstu? Wtedy w przyszłości nie mogłabym już wrócić do tej powieści, bo musiałabym się powtarzać albo wyciąć istotne elementy i wszystko by się posypało.

Stwierdziłam więc, że potrzebuję projektu, który dalej zawierałby Zbyszka, ale jednocześnie nie stresowałby mnie ciągłym lękiem, że na pewno to spierdolę. Tak więc oto zaczynam znów od zera. I dlatego właśnie nic nie osiągnę…

Cholera, nie mam nic więcej do dodania, a nie mogę jednak skończyć tak ponuro, hmm… jak wam się podoba nowa strona? Odkryliście jakieś wcześniej przegapione opowiadania i teraz będziecie je nadrabiać? : )


Obraz Sofia Iivarinen z Pixabay

5 komentarzy

  • art now

    Lęk o dobre napisanie reprezentacji w pełni rozumiem, ale wydaje mi się, że „niepisanie nieswoich reprezentacji” to trochę ślepa uliczka. Często w wątkach na temat reprezentacji pojawia się wzmianka, że to nie o to chodzi (biorąc pod uwagę zbiasowanie świata wydawniczego masakrycznie ograniczyłoby to jakąkolwiek reprezentację). No i jakby tak pociągnąć to do logicznej konkluzji, to każdej z nas zostałoby tylko pisanie ściśle autobiograficzne. Więc rób research, konsultuj i pisz!

    • Ag

      Dziękuję za zagrzewanie do boju. Jestem po prostu bardzo niepewną siebie i przerażoną wszystkim osobą. W sumie żal byłoby mi tego nie skończyć, bo strasznie mi się ta historia podoba… obiecuję, że będę się starać ją skończyć.

  • Iwona

    Nowy wygląd bloga jest super 🙂

    Od dawna uważam, że Zbyszek to złoto, i ja czekam na tę powieść (rzucę dla niej wszystko, dla Zbyszka!). Ale rozumiem, że jak ma się z pisaniem jakiś dziwny problem, który stopuje, to można się zadręczyć tym faktem. Jednak walcz z tym dalej, bo Zbyszek musi być 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *