
Czytelnicze podsumowanie 2019 roku
Jak to pięknie podsumowało mi Goodreads, przeczytałam 10571 stron w 28 książkach. Biorąc pod uwagę, że planowałam na ten rok 24 tytuły, poszło dobrze. Przyjrzyjmy się jednak bliżej, co się na tych dziesięciu tysiącach stron znajdowało.
Zrobienie tego podsumowania nie było łatwe, biorąc pod uwagę, że najpierw stworzyłam sobie jedną listę, potem drugą listę, a potem i tak doszły zupełnie nieplanowane książki. Jak się w tym odnaleźć? Stwierdziłam, że po prostu zgarnę to co przeczytałam na jedną kupę, a to co gdzieś tam wspominałam, ale w końcu nie tknęłam, na drugą kupę. Tak chyba będzie najczytelniej.
Na liście znalazło się oczywiście najwięcej fantastyki, bo aż 19 z 28 pozycji. W tym aż cztery antologie (w sumie to pięć, jeśli doliczyć zbiór opowiadań nominowanych do Nagrody Zajdla, z tym, że część z nich czytałam już wcześniej). Poza tym oczywiście przeczytałam wszystkie powieści nominowane do Nagrody Zajdla, a także podomykałam cykle – skończyłam serię o Takeshim Kovacsu oraz Teatr Węży. Był to więc rok bardzo intensywnego nadrabiania polskich autorów, które chcę też kontynuować w 2020.
Co mi z tego najbardziej przypadło do gustu? Zdecydowanie “Skrzydła” Karoliny Fedyk, “Upadłe anioły” Richarda Morgana oraz “W mocy wichru” Agnieszki Hałas. Najważniejsza jest dla mnie natomiast antologia “Rozstaje”, bo ukazał się w niej mój tekst. 😉 Na dobry początek nowego roku dalej polecam, nie tylko swoje opowiadanie!
Książki fantastyczne:
- Historia twojego życia, Ted Chiang;
- Skrzydła, Karolina Fedyk;
- Antologia Harda Horda;
- Antologia Pokój do wynajęcia;
- Antologia Fantastycznie nieobliczalni;
- Antologia Rozstaje;
- Łzy Mai, Martyna Raduchowska;
- Książki nominowane do Nagrody Zajdla:
- Spektrum, Martyna Raduchowska,
- Małe licho i tajemnica Niebożątka, Marta Kisiel,
- Każde martwe marzenie, Robert M. Wegner,
- Sente, Michał Cholewa,
- Toń, Marta Kisiel,
- Woda na sicie, Anna Brzezińska.
- Reszta seria o Takeshim Kovacsu, Richard Morgan:
- Upadłe anioły;
- Zbudzone furie;
- Cykl „Teatr Węży”, Agnieszka Hałas:
Jak wiadomo, fantastykę lubię dla równowagi przegryzać literaturą faktu. W tym roku było to 6 pozycji. Po dwie z klimatów mi najbliższych, czyli z jednej strony urbanistycznie, a z drugiej feministycznie. Choć jak teraz patrzę na te tytuły, to mi trochę smutno, że jednak nie przeczytałam więcej z jednej i drugiej tematyki. Nie zabrakło Springera, którego żadnej książki nie przegapiłam (chyba), a także czegoś okołoreligijnego. W sumie – dokładnie takie książki, jakich można się było po mnie spodziewać. 😉
Z tej piątki najmocniej polecam “Miasta wyśnione”. Genialnie napisana książka.
Literatura faktu:
- Reprywatyzując Polskę, Beata Siemieniako
- Z nienawiści do kobiet, Justyna Kopińska
- Miasta wyśnione, Wade Graham
- Czarownice. Niezwyciężona siła kobiet, Mona Chollet
- Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz, Filip Springer
- Spróchniały krzyż, Joanna Podgórska
W tym roku dosyć mało było u mnie literatury popularno-naukowej, bo tylko dwie pozycje. Ale “Fabryka planet” to prawdziwa perełka, gorąco polecam!
Literatura popularno-naukowa:
- Fabryka planet, Elizabeth Tasker
- Astrofizyka dla zabieganych, Neil de Grasse Tyson
Biorąc pod uwagę, jak rozrosła się moja biblioteczka książek o czarostwie/wicca/ezoteryce i tym podobnym shicie, rozczarowujące, że w całości przeczytałam tylko jedną z nich, do tego mocno średnią. Będę to nadrabiać w 2020!
Inne:
- Sekretnik współczesnej czarownicy, Keylah Missen
Także tak to wyglądało – a teraz przyjrzyjmy się książkom, które planowałam przeczytać, ale z najprzeróżniejszych powodów mi się to nie udało:
Nieprzeczytane, a planowane:
- Ze zbioru Wracać wciąż do domu, Ursula K. le Guin:
- Głosy
- Moce
- Wracać wciąż do domu
- Międzylądowania
- Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne, Ursula K. Le Guin
- Seria The Expanse, James S. A. Corey (to, co wyszło na razie po polsku):
- Przebudzenie Lewiatana
- Wojna Kalibana
- Wrota Abbadona
- Gorączka Ciboli
- Wielkie małe plany, Jane Jacobs
- Miasto szczęśliwe, Charles Montgomery
- Miasto na plus, zbiór esejów różnych autorów
- Dobrze nastrojone miasto, Jonathan F.P.Rose
- Daleka droga do małej, gniewnej planety, Becky Chambers
- O mgle i trawie, i piasku, Vonda N. McIntyre
- Nauka o klimacie, Aleksandra E. Kardaś, Marcin Popkiewicz, Szymon Malinowski
- antologia Dzieje się. Fantastyka społecznie zaangażowana
- cykl Pęknięta Ziemia, Nora K. Jemisin
Jak widać jest tego sporo, bo aż 18 książek, a niektórych z nich nawet nie posiadam… No cóż, niewykorzystane książki przechodzą na następny okres rozlicze… nie, czekajcie. Po pierwsze, to jest post podsumowujący zeszły tok, nie z planami na rozpoczynający się. Po drugie, te książki w zasadzie wypełniłyby mi cały 2020 rok, a wiadomo, że w międzyczasie pojawiły się inne kuszące tytuły. Dlatego muszę sobie przemyśleć, co planuję na tegoroczne wyzwanie czytelnicze. Więcej na ten temat za tydzień!
Na koniec chciałabym wspomnieć jeszcze o mangach. Te mi zawsze przy podsumowaniach nastręczają trudności, bo są z jednej strony wielotomowe, a z drugiej – czyta się je szybciej niż książki. Tym samym wliczanie ich do wyzwań zawsze wydaje mi się niesprawiedliwym mieszaniem. Przeczytałam zaś dwa tytuły – po pierwsze, zrobiłam sobie powtórkę z 14-tomowego “Neon Genesis Evangelion”, bo w międzyczasie oglądałam też od nowa serial i filmy (poza Rebuildami). Po drugie, zapoznałam się z 8-tomowym “Blame!”. O obu pozycjach miałam napisać na Instagramie, ale się nie zebrałam… na pewno zrobię to niedługo, więc jeśli mangi was interesują, zapraszam na mój profil na Instagramie.
A wam jak się czytelniczo udał 2019 rok? Nadrobiliście zaległości? Osiągnęliście cel? Przeczytaliście coś naprawdę godnego polecenia?
PS. Grafiki pochodzą z serwisu GoodReads, który takie podsumowania przygotował dla swoich użytkowników.
Podoba ci się moja pisanina blogowa lub prozatorska?
Śledź mnie na Facebooku,
obserwuj na Instagramie,
zajrzyj na Twittera.
Chcesz wesprzeć moją twórczość? Grosza daj pisakowi na Ko-fi.
Zobacz również

Lektury września ’17
5 października 2017
Sprawozdanie z lektury: Z nienawiści do kobiet, Justyna Kopińska
11 kwietnia 2019
9 komentarzy
My Name
Mi w 2019 roku udało się przeczytać około 15.000 stron, 90% książek, 10% komiksów (przynajmniej tak myślę). Blame! świetna manga – miałem, pochłonąłem i sprzedałem…
U mnie wynik razem z komiksami 67 pozycji jak dobrze pamiętam – głównie zdrowie/ diety, finanse, odżywianie ogólnie samorozwój. Najkrótsza Thorgal 48 str a najdłuższa Harry Potter i Zakon Feniksa (chyba ta?) 700 – 800 stron. Sorki piszę z pamięci.
Ale dobry motyw na wpis!
Pozdrawiam!
Ag
Świetny wynik! W tym roku życzę jeszcze lepszego. 🙂
My Name
Już nad tym pracuję ale jest ciężko gdyż musiałbym czytać 45 str/ dzień min – 50 str optymalnie. Ze względu choroby ciężko mi za jednym posiedzeniem wytrwać w czytaniu, choć dziś pękła 50 (str) :P. Przeważnie czytam 20 str na dzień ale to takie minimum. Mój kolega spełnia moje marzenia, wczoraj przeczytał 180 str a dziś do 17:00 120 str – LoL
My Name
https://facetbloger.blog/2020/01/09/podsumowanie-czytelnicze-by-goodreads/
Moje podsumowanie 😉
Pozdrawiam!
My Name
Dlaczego nie masz opcji “Reblog” ? ;(
I czy ją włączysz? Chciałbym Twoje podsumowanie Reblogować 😉
Pozdrawiam!
Ag
W opcjach jest włączony, nie wiem, czemu nie działa. Spróbuj jeszcze raz, czy ci się teraz pojawi.
My Name
Reblogged this on Bloger Książkoholik Twórca Człowiek i skomentował(a):
Blog młodej pisarki i jej podsumowanie czytelnicze 2019r.
Lubię podsumowania a ona zrobiła je lepiej niż ja dlatego ReBlog!
Traszka
Jeśli spodoba Ci się expanse to może też i hyperion? Kocham tą serię.
Ag
Mam nawet Hyperiona na półce, także kiedyś na pewno się za niego zabiorę 🙂