Piszę

NaNoWriMo 2019 tydzień trzeci – dobiłam do 40k

W sobotę napisałam 3175 słów – najlepszy dzień w tym roku – tym samym przekraczając magiczną granicę 40 tysięcy słów, a przy okazji kończąc też opowiadanie.

Ile napisałam?

Skąd to nagłe przyspieszenie? Otóż w piątek rozmawiałam sobie z koleżanką i usłyszałam, że chyba dobrze mi idzie, bo w poprzednich latach narzekałam, że jestem pod kreską. Coś mi się tu nie zgadzało, postanowiłam więc zajrzeć w statystyki i… zadziałały na mnie dosyć przygnębiająco. Oto mój wykres z tego roku. Jak widać, trzymam się blisko kreski, niby codziennie nad nią, ale nie jakoś znacząco:

Tak natomiast wygląda wykres za moje pierwsze NaNoWriMo z 2014 roku, które ukończyłam już 25 listopada:

W 2015 roku również osiągnęłam 50 tysięcy słów 25 listopada. W 2016 i 2017 – 27 listopada, a rok temu nie ukończyłam. Tymczasem dziś znowu jest 25, a ja jestem do tyłu względem dawnych osiągnięć, z wynikiem 42262 słów. I wiem, nie powinnam aż tak tego przeżywać. Tyle że bardzo mnie tegoroczne NaNoWriMo męczy i myślę sobie, że im szybciej je skończę, tym szybciej będę mogła je odstawić na bok i odpocząć chwilę od pisania. I fakt, że o tej porze w poprzednich latach było już po wszystkim, a teraz muszę się męczyć jeszcze te parę dni…

Dlatego dodałam w weekend gazu, bo naprawdę chcę dobiec do mety przed trzydziestym.

Co napisałam?

W tym tygodniu udało mi się w końcu zamknąć cyberpunkowe opowiadanie, aczkolwiek jestem z niego mocno niezadowolona. Najważniejszy dialog leży i kwiczy, trzeba pozmieniać masę szczegółów, cały czas się też waham, czy uwzględniać pewne elementy czy nie, bo niestety limit znaków mnie ogranicza (tzn. będzie ograniczał przy redagowaniu, bo w trakcie NaNo pisałam wszystko co mi przyszło do głowy, zakładając, że potem się najwyżej wytnie)… Ale tym będę się martwić już w grudniu. Ważne, że mam pierwszą wersję, bo dzięki temu zyskałam punkt odniesienia i wiem, co chcę poprawiać. Szkoda tylko, że tych poprawek czeka mnie tak dużo…

Pracowałam też nad drugim aktem powieści, który też trzeba będzie poprzerabiać, bo parę dialogów jest za bardzo rozbitych, trzeba to jakoś zebrać do kupy. Ogólnie jednak jestem zadowolona z tego, jak rozwijają się postaci i relacje między nimi, parę fajnych rzeczy wyszło mi niejako przypadkiem w ferworze pisania. Oczywiście trzeba to będzie potem trochę wypolerować, ale wiadomo, jak zwykle wygląda pierwszy draft, idealny nie jest. Tak jak w przypadku opowiadania, mam punkt odniesienia i już wiem, co chcę po listopadzie poprawić/rozbudować, aczkolwiek jestem tym dużo bardziej podekscytowana – opowiadanie budzi we mnie w tej chwili tylko frustrację…

Jakby co na moim Instagramie znajdziecie trochę grafik z cytatami z „Trzynogiego boga” i inne okołopisarskie bóle:

Co z ostatnimi 10K?

W ostatnim tygodniu będę przede wszystkim kontynuować pracę nad powieścią. Mam pomysły na parę scenek, które jeszcze się ze sobą nie łączą, będzie więc okazja do pisania treści właściwej i łączników (które zwykle są najtrudniejsze i najżmudniejsze…). Może podopisuję trochę scenek do aktu pierwszego, bo trzeba tam parę rzeczy rozwinąć. W sumie to bardzo dużo rzeczy, ale większość już po NaNo.

Jest jeszcze drugie opowiadanie, ale jak nie miałam na nie weny, tak nie mam dalej. A biorąc pod uwagę, że termin na jego napisanie mam do końca stycznia, może być kiepsko, bo grudzień chcę jednak poświęcić na dopracowanie cyberpunku, jako że ten już istnieje i umiarkowanie wiem, co się w nim dzieje. Zobaczymy, może w ramach NaNo zacznę pisać cokolwiek z tego drugiego opowiadania i iskra natchnienia we mnie gdzieś pomiędzy jednym a drugim akapitem uderzy…

Z tego, co widziałam, sporo osób dobiegło już do mety – wielkie gratulacje wam wszystkim, odwaliliście kawał dobrej roboty! A tym, którzy jeszcze ze mną biegną, życzę siły i wytrwałości. Już blisko, damy radę!

Jeden komentarz

  • Iwona

    Jak dla mnie, to nie masz co narzekać 🙂
    Ja już w zasadzie się poddałam, chyba wcześniej niż rok temu. Listopad to taki niewdzięczny dla mnie miesiąc, ja powinnam NaNo pisać w październiku chyba…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *