
Czytelnicze podsumowanie roku 2016
Czytelniczo ten rok był naprawdę dobry. Nadrobiłam parę zaległości, na których mi zależało, poznałam paru świetnych autorów. Zaplanowałam sobie 30 książek, przeczytałam 31, jeszcze jedną mam nadzieję dokończyć w grudniu. W sumie przeczytałam w tym roku 10350 stron, nie licząc książek rozgrzebanych, a tych mam z pięć!
Odkryciem numer jeden tego roku jest Jürgen Thorwald. Nigdy nie sądziłam, że opisy dziewiętnastowiecznych operacji mogą być tak wciągające. Thorwald ma cudowny styl, wspaniałe podejście do pacjentów, dar opowiadania. Kocham historię medycyny. Plus w tym roku wyszło całe zatrzęsienie jego książek! Szkoda że zwlekałam z kupnem paru starszych, bo się nakład wyczerpał… gdzieś je pewnie ustrzelę. A przede mną jeszcze historia detektywów – tyle dobra!
Drugą najważniejszą lekturą była Lewa ręka ciemności. Kocham le Guin, nie wiem więc, czemu nigdy nie przeczytałam akurat tej pozycji, jednej z najlepiej znanych i nagradzanych. Ta książka mnie wymiotła, nie wiem, co więcej mam powiedzieć.
Po trzecie – Lovecraft. OGM, jak ja kocham Lovecrafta. Jak mogłam tyle czasu nie czytać Lovecrafta? Trochę odstraszał mnie fakt, że to horror, a ja horrorów nie lubię, ale Lovecraft to w zasadzie swój własny gatunek, styl zupełnie wyjątkowy. Moja nowa miłość
To był też rok literatury faktu, w której dosyć mocno zasmakowałam, co dalej trochę mnie dziwi, bo parę lat temu w ogóle za tego typu lekturami nie przepadałam. Zakonnice odchodzą po cichu, Polska odwraca oczy, Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji i inne to świetne pozycje. Już mam przygotowane parę kolejnych ciekawych pozycji na przyszły rok, znów o Polsce i świecie, znów na trudne tematy.
Nadrabiałam też literaturę popularno-naukową. Przemogłam się, przeczytałam takie klasyki jak Rzeka genów czy Jeszcze krótsza historia czasu i odkryłam, że jednak nie jestem zbyt głupia, żeby ogarnąć podstawy fizyki! Co prawda na innym tytule się obecnie zacięłam, ale na pewno muszę znaleźć coś podobnie dobrze i zrozumiane napisanego na przyszły rok.
Przeczytałam też w tym roku aż trzy książki Filipa Springera, jednego z moich ulubionych autorów! Jestem naprawdę zadowolona, choć oczywiście sterta książek do nadrobienia dziwnym cudem nie zmalała, a nawet jakimś cudem urosła…
Warto jeszcze przypomnieć ten wpis sprzed roku, w którym wymieniałam, co planuję przeczytać. Cóż. Zostały mi jeszcze dwie książki ze Świata Hain (w sumie tylko jedna, bo drugą czytałam lata temu), czterech kolejnych nie przeczytałam, Lachert i Szanajca. Architekci awangardy Beaty Chomątowskiej oraz Ogród warzywny w doniczce Williama Mossa – tak. Robótki na razie leżą przeczytane do połowy, bo uczę się głównie z Internetu plus przerzuciłam się na szydełko. Właśnie, jak wam się podobają moje małe wytwory ze zdjęcia? 🙂
Poniżej znajdziecie wykaz wszystkich lektur z linkami do moich przemyśleń. A teraz pora zacząć planować czytelniczy 2017!
Styczeń:
13 pięter, Filip Springer
Lachert i Szanajca. Architekci awangardy, Beata Chomątowska
Świat Rocannona, Ursula K. Le Guin
Luty:
Ginekolodzy, Jürgen Thorwald
Planeta Wygnania, Ursula K. le Guin
Zakonnice odchodzą po cichu, Marta Abramowicz
Marzec:
Zakazane ciało, Diane Ducret
Miasto złudzień, Ursula K. le Guin
Kwiecień cz. 1 oraz cz. 2:
Mitologia Japonii, Jolanta Tubielewicz
Ogród warzywny w doniczce, William Moss
Rzeka genów, Richard Dawkins
Polska odwraca oczy, Justyna Kopińska
Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji, Katha Pollitt
Maj:
Jeszcze krótsza historia czasu, Stephen Hawking, Leonard Mlodinow
Podróż do granic Wszechświata, John Gribbin i Mary Gribbin
Czerwiec cz. 1 oraz cz. 2:
Stulecie chirurgów, Jürgen Thorwald
Triumf chirurgów, Jürgen Thorwald
Geniusze fantastyki, antologia
Lipiec:
Lewa ręka ciemności, Ursula K. le Guin
Głodne kamienie, Rabindranath Tagore
Ukryty modernizm. Warszawa według Christiana Kereza, Jan Strumiłło
Sierpień:
Genialna maszyna. Biografia serca, Stephen Amidon, Thomas Amidon
Czyhający w progu, H.P. Lovecraft, August Derleth
Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści, H.P. Lovecraft
Wrzesień cz. 1 oraz cz. 2:
Zasługi nocy Mateusza M. Lemberga
Księga Zachwytów, Filip Springer
Pacjenci, Jürgen Thorwald
Październik:
Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast, Filip Springer
Ceausescu. Pieklo na ziemi, Thomas Kunze
Małe wielkie odkrycia, Steven Johnson
Listopad:
NaNoWriMo mnie pochłonęło.
Grudzień:
Czytam Przeminęło z wiatrem, prawdopodobnie je w tym roku skończę.

NaNoWriMo – co, czemu i po co?
Zobacz również

Sprawozdanie czytelnicze: „Triumf Endymiona”
29 marca 2021
Sprawozdanie czytelnicze: „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”, Radek Rak
21 września 2020
3 komentarze
Anna Siemomysła
Rudolf taki piękny!
Gratuluję zrealizowanego wyzwania! Lista brzmi tak różnorodnie i w ogóle!
Ag
Co nie? Nawet nie wiedziałam, ile mi fajnych rzeczy w tym roku wpadło w łapki, dopóki nie zaczęłam tej listy układać.
nowyakapit
Super jest to, że każdy taki post jest inny i można znaleźć takie ciekawe tytuły! Nie miałam w ręce ani jednej z czytanych przez Ciebie książek, wielkie dzięki :). Z mojej strony polecam „Akrobatów” Zofii Mossakowskiej i … „Trendy i owędy” – książka o modzie, baaardzo baaaardzo ładnie wydana – historia mody w obrazkach. 2016 był bogaty w takie pozycje, niby nie do czytania, ale bardzo przydatne. Pozdrawiam i wracam do czytania 🙂