Czytam,  Opinie

E-booki, których nie było #7

Powraca dawno nie widziany cykl!

Jest sobie taka stacja telewizyjna SyFy, znana głównie z produkowania kinematograficznych koszmarków. Raz na jakiś czas potrafi jednak pozytywnie zaskoczyć, np. nową wersją mojego ukochanego BattleStar Galactica, świetnym Ascension, dosyć nietypowym Childhood’s End oraz The Expanse.

The Expanse szalenie mi się podoba, trochę ze względu na parę ciekawych postaci (detektyw Miller, Chrisjen Avasarala), ale przede wszystkim na świat przedstawiony. Wizja kosmosu podzielonego między mieszkańców Ziemi i Marsa oraz dążących do niepodległości Beltersów – mieszkańców Pasa Asteroid, o zdeformowanych od słabej grawitacji i braku tlenu ciałach – jest fascynująca, ale też niepokojąco realistyczna.

Serial jest adaptacją serii powieści autorstwa Jamesa S.A. Coreya i chętnie zabrałabym się za lekturę, bo wizja przeszłości, fabuła i postaci zapowiadają świetną rozrywkę. Pierwsza część, czyli Przebudzenie Lewiatana nominowała była zarówno do Hugo, jak i Locusa. Ostatni raz gdy zabrałam się za książkę z listy Hugo – Nakręcaną dziewczynę – było to wielkie odkrycie.

zdjęcie-2

Niestety, Przebudzenie Lewiatana, jak i inne książki Coreya, nie są dostępne w formie e-booka. Wiem, że to głupia wymówka i nie ma czegoś takiego jak za dużo książek, ale ja naprawdę nie mam już miejsca na półkach. Nie po otrzymaniu na święta 1000-stronicowego wydania Sześciu światów Hain. To Le Guin, rozumiecie, muszę dokupić jeszcze Ziemiomorze.

Mogę sobie przeczytać co najwyżej angielskie, oryginalne wydanie z Amazonu. Wolałabym nie, bo boję się, że język powieści (zwłaszcza udziwniona odmiana „regionalna” angielskiego w wydaniu Beltersów) mnie przerośnie. Z drugiej strony – słownik na Kindle mam…

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *