Czytam

Plany czytelnicze na 2016 rok

Na początku zeszłego roku zaplanowałam sobie 26 książek, które chciałam w 2015 przeczytać. Trochę zależało mi na nadrobieniu klasyki, trochę na zrobieniu przeglądu pozycji zalegających na półkach. Wyszło średnio – przeczytałam 18. Dlatego w tym roku postanowiłam nie przesadzać i wybrać tylko kilka pozycji, na których naprawdę mi zależy.

Ale po pierwsze wypadałoby zapytać, czy w ogóle robienie takich list na sens, skoro się ich potem nie realizuje. Cóż, mimo wszystko uważam, że warto było. Po pierwsze – lista dawała motywację. Po niektóre tytuły bym nie sięgnęła, gdybym ich sobie wcześniej nie zaplanowała, bo ciągle jakieś nowe książki wchodziły w drogę. Po drugie – pomagała dokonać wyboru, gdy nie wiedziałam, co zacząć czytać. Tak, momentami nie wiedziałam po prostu za co się zabrać. Czy mam ochotę na fantastykę? Na literaturę faktu? A czasem po prostu czytać mi się nie chciało. Wtedy na pomoc przychodziła lista, przypominając mi, że przecież czeka na mnie to i to.

Co więc czeka na mnie w tym roku?

IMG_1011

  1. Sześć światów Hain, Ursula K. Le Guin – potężne, prawie 1000-stronicowe zawiera sześć powieści z cyklu. Wcześniej posiadałam część 1,2 i 6 w różnych wydaniach, więc podobnie jak w przypadku Ziemiomorza nowa edycja jest dla mnie zbawieniem. W końcu mogę wszystko nadrobić w normalnej kolejności. Mam nadzieję, że Prószyński i S-ka wyda też antologie pozostałych tekstów Le Guin. Obiecuję kupić wszystkie! Ba, ten mam w wersji zarówno papierowej, jak i e-bookowej.
  2. Zatopione miasta, Paolo Bacigalupi – doszczętnie zakochałam się w Nakręcanej dziewczynie! Chcę zobaczyć, czy autor i tym razem mnie oczaruje.
  3. Przedksiężycowi, Anna Kańtoch – prawie w ogóle nie czytam polskiej fantastyki… nadrabianie zaległości chcę zacząć od tego tytułu. Jak mnie wciągnie, przeczytam kolejne tomy.
  4. Diaspora, Greg Egan – ta książka wygląda jak wyzwanie. Trochę chcę przeczytać, trochę się boję.
  5. Jak działa architektura, Witold Rybczyński – w tym roku Karakter wydaje kolejne fascynujące tytuły, a ja jeszcze wszystkich poprzednich nie przeczytałam! Trzeba nadrabiać! Czytanie o architekturze to takie moje malutkie hobby.
  6. Lachert i Szanajca. Architekci awangardy, Beata Chomątowska – tak jak napisałam wyżej – książki o architekturze to rzecz dla mnie. Już zaczęłam czytać!
  7. Ogród warzywny w doniczce, William Moss – to będę czytać już niedługo w ramach przygotować do nowego sezonu balkonowego. Pomidory? Ogórki? Papryczki? Trzeba pokupować doniczki i zaplanować gdzie co będzie stało. Nic tak dobrze nie smakuje jak własnoręcznie odchowany od ziarenka pomidorek.
  8. Robótki ręczne dla bystrzaków, Pam Allen – moja nowa pasja to robienie na drutach. Stąd uczę się nowych sztuczek – w zasadzie ciężko mówić o przeczytaniu tej książki, bo trochę po niej skaczę w zależności od tego, co jest mi potrzebne.

Biorąc pod uwagę, że to i tak 14 książek, plan jest wciąż dosyć rozbudowany. Inne tytuły dopierać będę na bieżąco. I chyba takie rozwiązanie pół na pół (bo znów planuję przeczytać min. 30 książek) sprawdzi się najlepiej, by było miejsce i na pozycje obowiązkowe i na spontaniczne odkrycia.

Ok, a teraz już obiecuję, że koniec z podsumowaniami – zabieram się za jakiś porządny tekst. Tzn. zabiorę się, jak tylko napiszę więcej niż 200 słów nowego opowiadania i skończę robótkę na drutach 😉

 

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *