Czytam

Majowe lektury

opowiesciniesamowite„Opowieści niesamowite” Edgar Alan Poe (papier, stary i sterany) – Po lekturze pierwszego w zbiorze opowiadania „William Wilson” wiedziałam już, że zbyt długo zwlekałam z sięgnięciem po klasyka. Choć muszę powiedzieć, że bardziej od horrorów podobały mi się „Złoty żuk”, a także trzy opowiadania o detektywie Dupinie, który wyjaśnia kryminalne zagadki w sposób jeszcze bardziej efektowny niż Holmes. Szkoda, że pojawia się w tylko trzech opowiadaniach.

Kto chce sobie poczytać Poe’go, może zajrzeć na Wolne Lektury.

Szumin„Dom jako forma otwarta. Szumin Hansenów” Filip Springer, Aleksandra Kędziorek, Jan Smaga (papier) – ten album to świetne uzupełnienie do „Zaczynu”, książki Filipa Springera poświęconej życiu i twórczości architektów Zofii i Oskara Hansenów. Zmyślnie przygotowany album oprowadza nas po domu w Szuminie, najpełniejszej realizacji Formy Otwartej – zdjęcia ułożone są w takiej kolejności, by czytelnik mógł jak najlepiej zrozumieć zamysł tego miejsca. Piękny album dla pasjonatów.

sherlock„Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa” Arthur Conan Doyle (e-book) – od stycznia męczyłam ten potężny zbiór opowieści i cieszę się, że w końcu dogłębnie zapoznałam się z kanonem, głównie dlatego, że dobrze jest wiedzieć, jakie elementy postanowili wykorzystać/przerobić twórcy „Sherlocka” i „Elementary”. Inwencja filmowców nie zna czasem granic.

Jakiś czas temu, przy okazji dyskusji o skandynawskich kryminałach, jedna koleżanka zapytała drugą, co ta myśli o Sherlocku Holmesie. Na to padła odpowiedź, iż są to bajki dla dzieci. I coś w tym jest, bo w opowieściach Doyle’a przyłapany złoczyńca ze szczegółami opowie, co i dlaczego zrobił, a brandy stanowi uniwersalny lek na wszelkie choroby. A większość kłopotów wynika z tego, że ktoś drugiej osobie nie chciał czegoś powiedzieć – głównie tłumacząc, że to dla ich dobra. Czasem bywa więc trochę groteskowo, ale czytało się to świetnie i będę za Sherlockiem tęsknić. Dobrze, że są jeszcze apokryfy, które można czytać dzięki uprzejmości BookRage.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *