Rynek książki

Nagroda literacka sprawia, że książka jest gorzej oceniana

10313686785_5b38a7b760_m
Nagroda Man Booker Prize – czy jej otrzymanie zniechęca czytelników do książki? Fot. ze strony nagrody.

Dwójka naukowców przejrzała prawie 40 tys. recenzji i doszła do wniosku, że “zdobycie prestiżowej nagrody literackiej powoduje obniżenie ocen książki w recenzjach”.

Amanda Sharkey i Balázs Kovács porównali 38,817 recenzji 32 par książek. Były to recenzje użytkowników serwisu GoodReads, a w każdej parze znajdowała się książka z ważną nagrodą na koncie, np. Booker, America’s National Book Award oraz książka, która była do tej nagrody nominowana, ale nie wygrała. Po tym, jak jakiś tytuł zdobywał nagrodę, przybywało pełnych rozczarowania recenzji.

Zdaniem badaczy po tym, jak książka została nagrodzona, sięgało po nią więcej osób. Czytelnicy ci normalnie nie byliby zainteresowani danego typu lekturą, ale zdecydowali się na nią ze względu na nagrodę. Tym samym mieli wobec książki wyższe oczekiwania niż normalnie. Sharkey i Kovács stwierdzili też, że gust i upodobania literackie przeciętnych czytelników mogą być odmienne od tych posiadanych przez krytyków i jury. Nagrodzone książki wcale nie są złe – nie są po prostu skierowane do szerokiej publiczności.

A prize-winning book only needs to have some minimal level of fit to reach the threshold at which a person will deem a book as worthy of reading, whereas a book that has not won a prize must distinguish itself as worthy in other ways, such as having underlying attributes that signal attractiveness to the reader.

The issue here is that readers assume that a book is ‘good’ because it won an award, but what is ‘good’ is partly a matter of individual taste. And the reader’s taste may not match up with the taste of the critics and others on judging committees who selected the prize-winner. As a result, readers who read prize-winning books tend to be disappointed – not because prize-winning books are bad nor even simply because they have higher expectations for prize-winning books – but rather because many readers who are drawn in by prize-winning books tend to have tastes that are simply not predisposed to liking the types of books that win prizes.

Otwartym pozostaje pytanie, czy to większość czytelników ma niewyrobiony gust i nie zna się na naprawdę ambitnej literaturze, czy to może jurorzy lubią wybierać książki “przesadnie ambitne”, przeintelektualizowane, przekombinowane. Prawda pewnie leży gdzieś po środku, a książki najpopularniejsze – o czym wspominałam w poniedziałek – nie zawsze są najlepsze. I na odwrót.

Wyniki badań Amandy Sharkey z Uniwersytetu Chicago Booth School of Business i Balázsa Kovácsa z Uniwersytetu Lugano ukażą się w marcowym numerze czasopisma “Administrative Science Quarterly”.

Szczegóły w artykule “Literary prizes make books less popular, study finds” na stronie Guardiana.

Brak komentarzy

  • Marša

    Chyba ci trochę zaspamowuję sekcję komentarzową, ale… 😛 W sumie poza tym gustem i niedopasowaniem, to ja bym widziała jeszcze jeden czynnik, może mniej znaczący, ale chyba mający jakiś wpływ. Po książce utytułowanej człowiek odruchowo spodziewa się więcej. Bo o ho! to dostało nagrodę i w ogóle więc musi być naprawdę dobre i tak dalej. I są to oczekiwania, których sięgając po tę samą książkę, ale nie oflagowaną jako laureatka, w ogóle by nie miał.
    Takim przykładem z nieco innego pola może być Dukajowa “Katedra”, która jest świetnym opowiadaniem, ale jeśli ktoś przed lekturą naoglądał się jej małej ekranizacji, to może mu w tekście zabraknąć tego rozmachu, jaki funduje obraz w połączeniu z dźwiękiem. Ot grunt przed lekturą jest inny.

    No i jest jeszcze jedna rzecz. Przekorne ludzkie: “a ja napisze inaczej, nie dam sobie wmówić i pokażę, że to wcale nie jest takie dobre, o!” 😛

    I mam luźne skojarzenia z powiedzonkioem, że największą krzywdę można zrobić książce, umieszczając ją w kanonie lektur szkolnych. >)

    • Ag

      W ogóle w przypadku każdej książki ważne są oczekiwania. Jeśli nie nastawiam się na coś super, a zwykłe czytadło, to się nie rozczarowuję. W zasadzie przed każdą nową lekturą zastanawiam się, czego chcę, a potem sprawdzam, czy to dostaję. Z książkami nagrodzonymi jest, tak jak mówisz, jeszcze ciężej.

      • Marša

        To ja się zwykle nie nastawiam 🙂 Ot czytam. Mniej rozczarowań itd. w ten sposób. 😛 Acz czasami się zdarza i bywa rożnie i różniaście. Z drugiej strony nie mam oporów, aby odłożyć niedoczytaną książkę, jeśli mi się nie podoba, więc… 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: