Ile zarabiają self-publisherzy?

Na portalu Booklips ukazał się artykuł streszczający zachodnie badania wśród self-publisherów – całość do przeczytania jest tutaj.

Streszczając: lepiej zarabiają samodzielnie wydające kobiety, najlepiej sprzedają się też romanse, zaraz po nich – science-fiction. Lepiej zarabiają też ci autorzy, którzy wcześniej pojawili się na papierze:

Najlepiej na pisaniu zarabiały dobrze wykształcone, około 40-letnie kobiety: 68 procent z nich zadeklarowało, że mogłoby żyć wyłącznie z self-publishingu.

Liczy się też jakość – ebooki po korekcie i redakcji, z ładnie zaprojektowanymi okładkami, sprzedają się lepiej:

Według Cornforda i Lewisa warto poświęcić czas i pieniądze, aby uczynić swoje książki bardziej profesjonalnymi, ponieważ ci, którzy otrzymali pomoc (płatną lub bezpłatną) przy edytowaniu tekstu, przepisywaniu i sprawdzaniu spójności historii, zarobili 13 procent powyżej średniej, natomiast pomoc przy projekcie okładki podwyższała zarobki do 34 procent.

Fakt, iż wielu self-publisherów ma problemy ze sprzedażą jakoś specjalnie mnie nie martwi – na rynku książki drukowanej też nie każdy osiąga sukces, który pozwala na życie z pisania. Powtarza się stara prawda, że po pierwsze należy się wstrzelić w gusta czytelnicze, a po drugie – dbać o jakość.